Tegoż oto posta chciałabym zadedykować mojej najukochańszej babci ,z którą tak bardzo chciałabym być i móc ją przytulić.
Rak
Rak to cichy zabójca.
W nocy przychodzi i obok twego łóżka kuca.
Atakuje
Bo z twojej strony obrońców nie ma.
Bez żadnego słowa,niczym osoba niema.
Kolejny cel znalazł i niszczy.
Człowiek aż z bólu piszczy.
Broń się!!!Badaj się !!!
Może to uchroni Cię.
Rak to cichy zabójca.
W nocy przychodzi i obok twego łóżka kuca.
Atakuje
Bo z twojej strony obrońców nie ma.
Bez żadnego słowa,niczym osoba niema.
Kolejny cel znalazł i niszczy.
Człowiek aż z bólu piszczy.
Broń się!!!Badaj się !!!
Może to uchroni Cię.
Nie wiem co to ma być to powyżej ale nie ważne.
Pisze tego posta o 23.40 dnia trzeciego marca.
Nie wiem jeszcze jak sprawy się potoczą,mimo to wciąż płaczę.
Nadal nie dociera to co się dowiedziałam.
Jedyne słowa które pamiętam to ,, to tylko kwestia godzin“.
Nic potem nie miało znaczenia.
W jednej sekundzie świat cały padł a z nim i ja.
Ten ból,cierpienie,niedowierzenie to wszystko co czułam.
Jak pomóc rodzinie w tak trudnej chwili mimo tego ,że sam nie masz siły?
Coraz częściej zastanawiam się jak zawiniłam ,gdzie mój błąd.
Aby tak cierpieć.
Coraz bardziej zdaję sobie sprawę że lekarz ma trudną pracę.Mimo wszystko musi przekazać złą wiadomość, lecz jest to praca wspaniała codziennie ratujesz życie i pomagasz,ale i tak jest to trudne.
Przepraszam za mało optymistyczny post ale na inny po prostu nie miałam siły.
Pisze tego posta o 23.40 dnia trzeciego marca.
Nie wiem jeszcze jak sprawy się potoczą,mimo to wciąż płaczę.
Nadal nie dociera to co się dowiedziałam.
Jedyne słowa które pamiętam to ,, to tylko kwestia godzin“.
Nic potem nie miało znaczenia.
W jednej sekundzie świat cały padł a z nim i ja.
Ten ból,cierpienie,niedowierzenie to wszystko co czułam.
Jak pomóc rodzinie w tak trudnej chwili mimo tego ,że sam nie masz siły?
Coraz częściej zastanawiam się jak zawiniłam ,gdzie mój błąd.
Aby tak cierpieć.
Coraz bardziej zdaję sobie sprawę że lekarz ma trudną pracę.Mimo wszystko musi przekazać złą wiadomość, lecz jest to praca wspaniała codziennie ratujesz życie i pomagasz,ale i tak jest to trudne.
Przepraszam za mało optymistyczny post ale na inny po prostu nie miałam siły.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz